Polecamy:

Sklep dla salsero i tancerki

Wywiad z Fibe i Oliwką dodano: 15.12.2011

Przedstawiamy wywiad z Fibe i Oliwką - założycielami Studia Tańca Fota Step z Koszalina.

 

Salsowisko: Jak wygląda przeciętny dzień tancerza w Koszalinie?

Fibe i Oliwka: Od poniedziałku do piątku praca, a w weekendy wyjazdy na warsztaty. Jednym słowem pracowicie i intensywnie, ale z przerwami. Wiosną i latem odpoczywamy po ciężkiej pracy w naszym ogródku przy domu, a to jest nasz najlepszy odpoczynek.

 

Salsowisko: Wasz największy sukces?

Fibe i Oliwka: hmm, jeszcze na niego pracujemy. Jest już ich sporo, ale im jesteśmy starsi, tym bardziej szukamy jeszcze czegoś, co nas usatysfakcjonuje. Swego czasu był to tytuł Mistrzów Polski, byliśmy też finalistami Mistrzostw Świata, później klipy, telewizja (m.in. Eurowizja 2010 i występ u boku ZoSi Karbowiak). Teraz z perspektywy czasu myślimy, że największym sukcesem jest to, jak uczestnicy naszych zajęć są zadowoleni z naszej pracy, czegoś się od nas nauczą, docenią to i szanują.

 

Salsowisko: Pracujecie sporo z młodzieżą. Jaka jest dzisiejsza młodzież salsowa /taneczna ?



Fibe i Oliwka: To wszystko zależy, na jaką grupę się trafi. Młodzież jest teraz bardzo leniwa, sama nie wie czego chce, myśli że taniec jest tak łatwy, że po paru zajęciach będą tańczyć na miarę swoich ulubieńców z YCD. Nieliczni widząc co ich czeka, walczą na każdym treningu by być lepszym tancerzem, by umieć coraz więcej. Ale to trzeba zrozumieć i się w tym nie zatracić, jak niektórzy. Trzeba to po prostu kochać.

 

Salsowisko: Jak wyglądają losy projektu Salsa Open Air?

Fibe i Oliwka: Ojej. Stoją w miejscu. Chciałbym to zrobić od początku do końca solidnie, a póki co mam dużo materiałów, ale mało konkretów. Muszę jeszcze nad tym popracować. Natomiast czas pokaże kiedy się uda. Nie chcę nic obiecywać.
Już podałem jeden termin, do którego się nie wyrobiłem. Gdy wszystko będzie gotowe, zajmę się wtedy promocją. Ogółem samą naukę można nakręcić bardzo szybko, ale ja chcę w to wszystko wpleść jeszcze miejsca, w których ma się nauka odbywać, przy okazji je promując. Jest to ciężki temat do realizacji, nie wiem, czy nie zostanie zmieniony, by sobie parę rzeczy po prostu uprościć.

 

Salsowisko: Jak ludzie odbierają połączenie salsy i hip-hopu?

Fibe i Oliwka: Wiesz co, to jest fajna sprawa, ale nie do końca dobrze przedstawiona ludziom. Tzn, musimy zdać sobie sprawę z tego, że nie ma czegoś takiego jak salsa hip-hop. Te zajęcia to bardziej oderwanie się na chwilę od tego, co robimy na co  dzień i spróbowanie swoich sił w czymś zupełnie innym. Ale czy nie lepiej jest wziąć udział np. w samych zajęciach z hip-hopu? Pewnie część osób by się przestraszyła samej nazwy, więc lepszym rozwiązaniem jest "zaszczepiać" ich delikatnie i powoli, przeplatając to z salsą.



Salsowisko: Czy jako małżeństwo tańczycie również ze sobą w domu po kolacji?

Fibe i Oliwka: W trakcie jej przygotowywania. To wszystko zależy od sytuacji. Wiesz jak to jest, jaka jest codzienność, czasami po tylu godzinach pracy jesteśmy tak już tym wszystkim zmęczeni, że robimy wszystko tylko nie taniec. Ale daj nam parę dni wolnego od tańca i będziesz nas mógł spotkać tańczących przy śniadaniu, obiedzie i kolacji  ...i jeszcze pomiędzy.

 

Salsowisko: Kto jest Waszym wzorcem tanecznym?

Fibe i Oliwka: Wzorujemy się na każdym, kto nas czymś chociażby w małym stopniu zainspiruje. Przede wszystkim jest to Juan Matos i Amneris, do bachatowych footworków zainspirowali nas Ataca i Alemana z Island Touch, uwielbiamy Beige z Węgier - ma świetny bachatowy styling, Eddie Torres, który postawił kropkę nad 'i' w momencie, kiedy przekonywałem się do tego, czy tańczyć na2. Wzorujemy się na wielu choreografach, których możemy gościć w Polsce dzięki Blazee'mu z FNF, który kilka razy do roku organizuje takie warsztaty jak SDi (Summer Dance Intensive), WDI (Winter Dance Intensive) czy Tricky L.A. Tam jest niepowtarzalny klimat, jak ktoś próbuje czegoś jeszcze poza salsą, powinien tam zajrzeć i sprawdzić, co mam na myśli. Dlatego o tym wspominam w 3 zwrotce mojego utworu "Dumny Jestem 2".

 

Salsowisko: Co myślicie o salsie w sieci - czy tancerze często zaglądają do netu?

Fibe i Oliwka: Chyba jak każdy uważamy, że często - ale jak w każdym temacie jest tu spory bałagan.

 

Salsowisko: Co Was skłoniło do zaczęcia zajęć z mambo (on2)?

Fibe i Oliwka: Środowisko trójmiejskie... i strasznie nam się podoba jak inni tańczą mambo, więc stwierdziliśmy, że kolejnym etapem będzie przejście z 1 na 2. To jest te stałe poszukiwanie czegoś nowego, świeżego i inspirującego, a mambo inspiruje, muzyka pochłania (tak jak m.in. wersja Marca Anthonego do "El Cantante")

 

Salsowisko: Wiem, że zajmujecie się również miksowanie utworów. Jakieś sukcesy na tym polu? Powstało coś salsowego?

Fibe i Oliwka:  Masz na myśli mój rap? Jeżeli tak, to rapowaniem zajmowałem się jeszcze zanim zająłem się salsą. Rapuję w zespole Zmychsłów, nagrywam solo. Numery są ogólnodostępne w sieci;) Sukcesy? Tak, udało nam się zagrać parę supportów przed fajnymi ekipami rapowymi, swego czasu miałem 2 miejsce w bitwie freestyle'owej Rap Ring 2, gdzie przez 60sekund trzymając się tematu musisz rapować tak ciekawie, by przejść dalej ;) Ogółem lubię tzw. styl wolny, czyli improwizacje w rapie. Stąd też wziął się również mój pseudonim artystyczny, Feuszki Improwizuje Bardzo Efektownie - FIBE (Feuszki - tak nazywają Fibego ludzie z jego najbliższego grona - przyp. red.). Obecnie pracuję nad nowym materiałem solo, gdzie mam w planach i nawet już nagrany kawałek pod salsę, dokładnie pod utwór "Ahi'nama Dj". Będzie chyba nosił tytuł "Fibe w Salsie", ponieważ cały album ma nosić tytuł "Fibe w Rapie". Z czasem się ukaże.

 

Salsowisko: Koszalińskie eventy to praca ponad podziałami. Jesteście z tego
zadowoleni? Czy inne miasta są również gotowe do takiej współpracy?

Fibe i Oliwka: Wiesz co, jeżeli mam na myśli pracę nad podziałami to rzeczywiście tak, jestem zadowolony, że udało się nam łączyć siły z innymi i wspólnie do tego dojść, niż konkurować ze sobą. Myślę, że wynika to również z tego, że osobiście się lubimy. Jeżeli z kimś nie mam wspólnego języka - nie rozmawiam z nim i nie współpracuję. Jeżeli mam, to  współpraca jest już czystą przyjemnością. Natomiast czy inne miasta są na to gotowe? Na pewno nie wszystkie, każdy chce być najlepszy - jak to w biznesie - ale u niektórych widzę, że współpraca wychodzi na lepsze niż rywalizacja.

 

Salsowisko: Czy rozważaliście migrację do innego miasta?

Fibe i Oliwka: Tak, cały czas o tym myślimy. Jednak z przyczyn osobistych, rodzinnych musimy pozostać na miejscu jak najdłużej. Ale zdecydowanie większą liczbę odbiorców mamy w innych miastach, a nie w Koszalinie. Myślę, że po części wynika to z mentalności jaka tu panuje. Co do miejsca zamieszkania - mamy kilka miejsc, gdzie czujemy się jak w domu, ale to na  razie tajemnica

Zdrowych Spokojnych Salsowych Świąt!!!
By te Święta zatrzymały nas na chwilę, byśmy mogli złapać oddech na 2012 rok.
Wszystkim czytelnikom i miłośnikom Salsowisko.pl

Fibe i Oliwka Fota Step Dance Studio


5


Warto zobaczyć Materiały powiązane: fota step, koszalin, salsa

Wyraź swoją opinię!