Polecamy:

Sklep dla salsero i tancerki

Holi Dance 2011 - "Tu się wszystko zaczęło, w Salsa Libre" dodano: 01.08.2011

Nie jestem Warszawianką. Mieszkam w małej miejscowości koło Czech.

Przyjechałam tu tylko na wakacje, które okazały się wielką przygodą.  Jakie są zajęcia HoliDance? Dla wielu jest to kurs, który trwa 5 dni.  W zależności od wyboru - salsy solo, w parach, bachaty czy też zouka -  tego się uczymy. Ale nie dla mnie! Dla mnie taniec jest częścią życia  jak prawa ręka, bez której wykonanie wielu czynności sprawiłoby nam  trudność.

Na pierwsze zajęcia HoliDance trafiłam tu równy rok temu.  Była to Rueda de Casino z Miguelem. Pierwsza trema, stres i myśl, czy  dam sobie radę. Wychodząc z sali miałam uśmiech na twarzy. Bardzo  spodobało mi się casino. Była to także zasługa świetnego instruktora,  który był uśmiechnięty i bardzo miły dla kursantów. Dzięki Miguelowi  zajęcia stały się nauką stylu kubańskiego, jak i zabawą przez całe  zajęcia. Z treningu na trening, z poziomu na poziom coraz bardziej mi  się to podobało. Z chęcią uczyłam się coraz trudniejszych kombinacji.  Dla mnie zajęcia HoliDance stały się szybką i bardzo efektowną nauką  salsy.

Wakacje dobiegały końca, a ja musiałam wyjechać... Szkoda mi  było opuścić Warszawę i ludzi, z którymi nawiązałam znajomość dzięki  zajęciom. Wróciłam i postanowiłam znaleźć w pobliżu jakąś dobrą szkołę  tańca, w której mogłabym kontynuować naukę salsy. I znalazłam. Była to  "Salsa Loca" z Opola. Zadzwoniłam i przedstawiłam w skrócie, czego się  nauczyłam i co potrafię. Oddzwonili do mnie następnego dnia z  propozycją. Potrzebowali 1 dziewczynę, ponieważ brakowało im  zawodniczki do formacji Ruedy. Zaprosili mnie na przesłuchanie,  pojechałam i dostałam to miejsce. Ale to tylko właśnie dzięki zajęciom  HoliDance, niby przyspieszony kurs tańca,a tak dużo mi dał. Mówią,że  dla chcącego nic trudnego. Ja jestem tego zdania, że bez ryzyka nie ma  grania. Tu się wszystko zaczęło, w Salsa Libre.

Usłyszałam od  koleżanki jedno zdanie, które zapamiętałam: "o tańcu nie da się pisać,  taniec trzeba tańczyć", dlatego postanowiłam na każde wolne dni  przyjeżdżać tutaj na treningi. I tak też zrobiłam.. Święta, ferie  zimowe,wakacje i resztę wolnego czasu spędzam tutaj. Dzięki nauce  tańca i jednych z pierwszych zajęć HoliDance, które wiele mnie  nauczyły, bardziej zagłębiłam się w historię tańca. Tutaj zaczęłam  moją przygodę i tu ją skończę.

Marta Łącka


Warto zobaczyć Materiały powiązane: holidance

Wyraź swoją opinię!