Polecamy:

Sklep dla salsero i tancerki

Relacja: II International Zouk Congress dodano: 13.06.2011

ZoukII International Zouk Congress w Berlinie miał być wyjątkowym wydarzeniem tanecznym dla wszystkich fanów zouka. Reklama kongresu na stronach internetowych sukcesywnie przypominała o jego wielkości, a toczące się w kuluarach rozmowy o niemieckiej solidności motywowały do przyjazdu.

Kongres nie należał do najtańszych. FullPass w pierwszym miesiącu sprzedaży można było zakupić za 129 euro.  I jak to bywa na tego typu imprezach, cena rosła z każdym miesiącem. Najmniej zamożni fani zouka mieli jednak możliwość odpracowania części akredytacji na imprezie.

BallhausKongres odbył się w Ballhaus Rixdorfs Studios. Wydaje się, że był to słuszny wybór, ponieważ wszystkie zajęcia i imprezy towarzyszące udało się bez większego trudu przeprowadzić w tej kilkupiętrowej budowli z dwiema obszernymi salami przeznaczonymi na koncerty, pokazy i tańce. Wnętrze budynku co prawda nie prezentowało się najlepiej: będąc w środku miało się wrażenie, iż na czas kongresu zawieszony został gruntowny remont pomieszczeń. Wypada jednak dodać, że sale i łazienki były czyste, a rozłożenie pomieszczeń ułatwiało migrację między zajęciami.

Miejsce warsztatów było doskonale dobrane pod względem logistycznym. Blisko dworca kolejowego, linii autobusowych i niedrogich hosteli. Nie wszyscy jednak byli zadowoleni z takiego usytuowania imprezy. Zouk nie przypadł do gustu okolicznym mieszkańcom, tak więc podczas zajęć i imprez wszystkie okna musiały być zamknięte, aby ograniczyć hałas. Nie trzeba chyba dodawać, że zmniejszyło to obieg powietrza w budynku do minimum... Duchota podnosiła temperaturę i tak już gorących imprez.

Miłośnicy koszulek festiwalowych i płyt kompaktowych mogli zakupić ulubione gadżety na kongresowym pchlim targu. Koszulki sprzedawały się wyjątkowo dobrze, ponieważ wielu uczestników potrzebowało garderoby na zmianę – poza tym, jak wiadomo, poczucie przynależności do grupy wzrasta proporcjonalnie do ilości posiadanych koszulek z nadrukiem przedstawiającym ulubione czynności.

Każdego dnia równolegle w trzech salach odbywały się zajęcia na różnych poziomach zaawansowania. Uczestnicy najczęściej wybierali między zoukiem a lambazoukiem. Rzadziej wybierali Forro, Kizombę czy Reggeaton. Na większości zajęć wymagana była znajomość kroku podstawowego zouka/lambazouka.

Twórcy kongresu przewidzieli dwie imprezy tematyczne: "Pimps & Divas" oraz "Going to the dark side".

Nelson FreitasW sobotę pojawił się na scenie Nelson Freitas. Powitany gromkimi brawami artysta zaśpiewał kilka piosenek dla publiczności, przy czym skutecznie porwał ludzi do tańca oraz przeprowadził dla nich zabawny konkurs, w który się oczywiście chętnie zaangażowali. Freitas został bardzo serdecznie przyjęty przez uczestników imprezy, a wzajemna sympatia sprawiła, że nie było czuć dystansu między nim a uczestnikami imprezy. Atmosfera – choć koncertowa – była niemalże rodzinna.

Wieczorne tańce przerywane były ciekawymi pokazami, w których udział brali nie tylko instruktorzy, ale i zaproszeni goście. Część instruktorów postanowiła też zrobić pokaz capoeiry. Główny parkiet przeznaczony był na zouka, ale na drugiej sali można było potańczyć między innymi dobre nowojorskie mambo oraz bachatę.

Berlin ZoukUczestnicy wydarzenia dzielili się swoją pasją do tańca, uśmiechali się, klaskali w rytm muzyki oraz traktowali innych gości jak przyjaciół. Instruktorom zależało na przekazaniu wiedzy, a organizatorom – na zadowoleniu gości. Jeśli zaś chodzi o samych organizatorów, należą im się duże brawa. Szczególne podziękowania kierujemy przede wszystkimi do Jana Lachenmayera, który ciężko pracował na sukces II International Zouk Congress w Berlinie.

Korekta: Justyna Spychała,
Relacja: Marcin Grzybowski

5


Warto zobaczyć Materiały powiązane: lambazouk, zouk

Wyraź swoją opinię!